Kuchnia kirgiska po niemiecku – rozmowa z Darią Sakułową

Daria Sakułowa

Kuchnia kirgiska jest w Europie praktycznie nieznana, ale zaczyna się to zmieniać – przynajmniej w Niemczech. W zeszłym roku ukazała się tam kirgiska książka kucharska po niemiecku pod tytułem „Koch mal Kirgisisch!”. Oto rozmowa z jej autorką Darią Sakułową (Дария Сакулова, Daria Sakulova). Zapraszam do lektury o odtwarzaniu rodzinnych smaków, pokonywaniu różnych trudności i promowaniu Kirgistanu za granicą.

Jak wpadła Pani na pomysł, by napisać i wydać w Niemczech taką książkę?

Sama kocham książki i wcześniej pracowałam przez trzy lata w księgarni w Dreźnie. Pewnego pięknego dnia przeglądałam z koleżanką katalogi książek i w jednym z nich były książki kucharskie z przepisami z prawie wszystkich krajów świata. Moja koleżanka powiedziała: „Zobacz, tu są wszystkie kuchnie świata, tylko kirgiskiej nie ma – dlaczego sama takiej nie napiszesz?”. Uśmiechnęłam się, wziąwszy to za żart, ale po chwili sama zapaliłam się do tego pomysłu i powiedziałam sobie: dlaczego nie? Zaczęłam intensywnie pracować nad tym projektem z nadzieją, że będę mieć choć niewielki udział w popularyzacji kultury naszego kraju i umacnianie przyjaźni między narodami.

Jakie są charakterystyczne cechy kuchni kirgiskiej? Czym wyróżnia się ona na tle kuchni sąsiadów Kirgistanu?

Nie potrafię wymienić konkretnych różnic. Nasza kuchnia jest bardzo podobna do kuchni krajów sąsiednich. Oczywiście, są odcienie różnic, każdy naród gotuje po swojemu. Nawet w Kirgistanie prawie każda rodzina ma swoje przepisy. Książkę pisałam według naszych rodzinnych przepisów, tak jak mnie uczyła mama i babcia.

Ma Pani jakiś ulubiony rodzinny przepis?

Tak – manty, oromo i kujmak.

Co to za potrawy?

Charakterystyczne dla mant i oromo jest to, że są gotowane na parze. Przepisy na nie są prawie jednakowe, tylko kształty są różne. Oromo zwija się w rulon, a manty składa w sakiewki. Jedno i drugie jest bardzo smaczne.

Kujmak to w naszej rodzinie tradycyjne niedzielne danie. Jest podobny do rosyjskich oładków, tylko według kirgiskiego przepisu.

Koch mal Kirgisisch
Źródło zdjęcia: http://www.azattyk.org/a/new_book_about_kyrgyzstan_jurttashtar/27600564.html

Czy łatwo wydać taką książkę w Niemczech?

Nie było łatwo. Wysłałam swój projekt do 25 dużych wydawnictw, które wydają książki o kuchni różnych narodów. 24 wydawnictwa mi odmówiły, gdyż Kirgistan jest mało znany i wielu ludzi o nas nie słyszało. Tylko jeden wydawca bardzo zainteresował się moją książką.

To znaczy, że jest to jedyna w Niemczech książka o kirgiskiej kuchni? A co z kuchniami innych narodów Azji Centralnej? Czy ukazywały się tam książki na ten temat?

Tak, moja książka jest jedyna w Niemczech. Szukałam w Google, ale nie znalazłam żadnych innych wydań o kuchni Azji Centralnej. Dlatego śmiem przypuszczać, że jak dotąd ukazała się tylko książka o kuchni kirgiskiej.

Czy planuje Pani wydawać jeszcze inne książki dotyczące Kirgistanu?

Na razie nie, to bardzo czasochłonne. Chcę przede wszystkim skończyć studia, a potem zobaczymy.

Czy Pani książka jest dostępna w całych Niemczech, a może też w innych krajach niemieckojęzycznych?

Tak, jest dostępna prawie wszędzie na amazon.de.

Książka ukazała się mniej więcej rok temu. Jakie opinie niemieckich czytelników zdążyła zebrać przez ten czas?

Niemieccy czytelnicy byli mile zaskoczeni i przekazują mi pozytywne recenzje. Czekają na nowe książki o Kirgistanie.

warsztaty kuchni kirgiskiej

Czy często zdarza się Pani zapraszać kogoś na tradycyjny poczęstunek? Zdarzało się Pani gotować takie dania dla dużej liczby gości? Czy wśród europejskich produktów zawsze można znaleźć odpowiednie składniki do przygotowania tradycyjnych potraw kuchni kirgiskiej? Czy udaje się Pani zachować w procesie przygotowania oryginalny zapach, smak i wygląd poszczególnych potraw?

Tak, często zapraszam gości. Gotuję im nie tylko kirgiskie potrawy, lecz także rosyjskie, gdyż również kuchnia rosyjska jest nieodłączną częścią kulinarnej tradycji naszej rodziny.

Prowadzę kursy kirgiskiej i rosyjskiej kuchni w Volkshochschule. W każdym kursie uczestniczy 10 osób. Gotować dla dużej liczby ludzi jeszcze nie miałam okazji.

Oczywiście, europejskie produkty są odpowiednie dla naszej kuchni. Być może są różnice, ale niewielkie. Trzeba po prostu improwizować, a otrzyma się domowy, swojski smak.

Dziękuję za rozmowę.

Daria Sakułowa


Oznaczone , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *