Były tu już przepisy na pilaw, był na drugim blogu beszbarmak, a teraz czas na coś, co w kontekście kuchni Azji Centralnej może wydawać się zaskakujące – tofu, a dokładnie jego skórka (czyli suszony kożuch z mleka sojowego), sprzedawana w postaci suchych, pomarszczonych pałeczek. To jest bowiem nasz nowy wspólny temat w ramach Unii Azjatyckiej, w której występuję dziś wraz z Baixiaotai.
Kuchnia kirgiska, czy w ogóle centralnoazjatycka, to tradycje narodów turkijskich i perskich, które się ze sobą mieszały i przenikały, ale nie tylko. To także wpływy rosyjskie, a nawet dalekowschodnie – chińskie (przede wszystkim dungańskie) i koreańskie. Trudno powiedzieć, jak dokładnie skórka tofu pojawiła się w Kirgistanie, ale już w czasach radzieckich na bazarach Biszkeku istniały stragany, gdzie sprzedawano gotowe sałatki na wagę (zajmowali się tym zwłaszcza Dunganie, Koreańczycy, a nawet Uzbecy). Po rozpadzie ZSRR dania gotowe zyskały jeszcze na popularności i prawdopodobnie właśnie wtedy sałatka ze skórki tofu zyskała popularność, równolegle z drugim typowym daniem – marchewką po koreańsku.
Jest to potrawa dość prosta i można ją bez problemu odtworzyć u nas, zwłaszcza że skórkę tofu da się teraz kupić w sklepach internetowych. Nie ma chyba jednoznacznej nazwy w języku polskim – oprócz skórki tofu może występować jako płaty sojowe, patyki sojowe czy yuba. W Kirgistanie natomiast jest znana jako sparża (спаржа), co może być mylące, bo po rosyjsku to słowo oznacza szparagi, a skórka tofu nie ma wszak z nimi nic wspólnego.
Tak czy inaczej, czas na przepis.
Składniki:
- skórka tofu (1 paczka)
- 5 marchewek
- 2 cebule
- olej do smażenia
- pieprz, sól, ocet do smaku
Skórkę tofu zalać zimną wodą i moczyć przez 6-8 godzin, aż zmięknie. Można zostawić na noc, ale w międzyczasie trzeba choć raz wymienić wodę.
Zostawić do odsączenia na durszlaku, a następnie pokroić.
Marchew utrzeć na tarce w cienkie paski, posolić i pougniatać, aż puści sok. Na zdjęciu jest tarka-szatkownica do koreańskich sałatek, jeśli takiej nie macie, można utrzeć marchew na grubych oczkach lub pokroić.
Cebulę drobno pokroić i podsmażyć, dodać pokrojoną skórkę tofu, a na końcu marchew. Dodać ocet, pieprz i ewentualnie sól, jeśli po posoleniu marchewki jest jej jeszcze za mało. Wszystko razem dusić jeszcze kilka minut. Marchewka powinna być chrupiąca, skórka tofu – sprężysta. Podawać na zimno. Smacznego!
Oczywiście można przyrządzić tę sałatkę z takimi przyprawami, jakie lubi się najbardziej, nie zaszkodzi sos sojowy czy przyprawa do marchewki po koreańsku.
O tym, że ze skórki tofu można też zrobić krokiety mięsne, przeczytacie dziś u Baixiaotai.
Przyrządził i obfotografował Akylbek Kasmaliev.
W życiu czegoś takiego w Chinach nie widziałam 😀 Ciekawe, skąd przyszło 🙂
Jeśli w Korei też jedzą skórkę tofu, to może stamtąd. Zwłaszcza, jeśli iść tropem marchewki.