Legendy miejskie często wiążą się z miejscami, w których straszy, ukrytymi skarbami lub tajemniczymi zagrożeniami czyhającymi na ludzi w danym miejscu. Taki temat wybrali blogerzy językowo-kulturowi dla dzisiejszej akcji „W 80 blogów dookoła świata”. Przygotowałam więc przegląd miejskich legend kilku miast turkijskiego kręgu kulturowego.
Baku
Jak w każdym nadmorskim mieście, tu także sporo opowieści wiąże się z morzem. Jedna z nich głosi, że na dnie Morza Kaspijskiego u wybrzeży Baku leży mnóstwo zatopionych skarbów. Władze miasta otrzymały jakoby z USA (według innej wersji z Japonii) propozycję oczyszczania przybrzeżnych wód, lecz odmówiły z obawy, że cudzoziemcy znaleźliby i przywłaszczyli sobie te bogactwa.
Astana
Choć to miasto jest stolicą Kazachstanu od stosunkowo niedawna, dorobiło się także swoich miejskich legend. Jedna z nich wiąże się z dwoma blokami na skrzyżowaniu ulic Bogenbaj batyra i Sary-Arka. Są to wieżowce zwane przez mieszkańców „świeczkami”. Według powszechnego mniemania coś jest z nimi nie tak: jedni twierdzą, że tam straszy, drudzy – że lokatorzy tych domów częściej od innych popełniają samobójstwo, a inni – że w tych domach zawsze trudno jest zasnąć. Wszystkie te niepokojące zjawiska mają brać się z tego, że podobno bloki zostały zbudowane na miejscu dawnego cmentarza.
Ałmaty
Jedna z miejskich legend wiąże się raczej z okolicami miasta. Otóż pasterzom przebywającym ze stadami w górach otaczających Ałmaty zjawia się ponoć „górski starzec”, który proponuje im partię szachów. Biada temu, kto nie zechce z nim grać, natomiast tym, którzy się zgodzą na grę, przyniesie ona szczęście niezależnie od rezultatu.
Biszkek
W wielu miejskich legendach główną rolę odgrywa komunikacja miejska. W Biszkeku straszy ponoć czarny trolejbus. Ten tajemniczy pojazd jeździ ponoć ulicami miasta w nocy, poruszając się niezwykle cicho i podjeżdżając do samotnie idących przechodniów. Gdy się zatrzyma, przechodzień ma wrażenie, że jakaś tajemnicza siła ciągnie go do środka. Jak można się domyślać, wnętrze jest puste, a kto wsiądzie do czarnego trolejbusu, najczęściej znika bez śladu.
Barnauł
Stolica Kraju Ałtajskiego jest ponoć bogata w duchy i inne tajemnicze zjawiska. W gmachu Dumy Miejskiej pojawia się błękitna dama, którą jakoby zamurował kiedyś w tym budynku zazdrosny mąż. Podobny los miał spotkać inną kobietę, której widmo błąka się po przychodni dziecięcej. Nie jest to ludzka postać, lecz bezkształtna biała plama, lecz podobno czasem słychać stukot jej obcasów. Makabryczne opowieści wiążą się też z filharmonią, w której kiedyś mieściło się więzienie. Gdy wybuchł w nim pożar, wielu osadzonych spłonęło żywcem, bo byli przykuci łańcuchami i nie mogli się uratować. Ich duchy do tej pory krążą po budynku.
Stambuł
Tajemnicze opowieści krążą o podziemiach Stambułu. Pod miastem znajdują się bowiem cysterny, czyli starożytne lub wczesnośredniowieczne zbiorniki na wodę, wraz z całym systemem tuneli i kanałów. Jak można się domyślić, tutejsze miejskie legendy głoszą, że gdzieś pod świątynią Hagia Sophia jest tajny skarbiec, połączony przejściem z pałacem Topkapı, a nawet z Wyspami Książęcymi. Można też usłyszeć, iż podziemne kanały są tak wielkie, że mogą po nich pływać statki.
Więcej legend miejskich przytaczają inni uczestnicy akcji – poniżej znajdziecie linki do ich wpisów. Jeśli sami piszecie blog językowy lub kulturowy, możecie dołączyć do grupy, pisząc na blogi.jezykowe1@gmail.com.
Chiny
Biały Mały Tajfun: Most Jiaosan
Irlandia
W Krainie Deszczowców: Irlandzkie legendy miejskie
Japonia
japonia-info.pl: Japońskie urban legends, cz. 3
Norwegia
Norwegolozka.com: Tajemniczy gość z Północy
Rosja
Daj Słowo: Tajemnice energii, czyli moskiewskie legendy miejskie
Szwajcaria
Szwajcarskie Blabliblu: Szwajcarskie legendy miejskie
Szwecja
Szwecjoblog: Szwedzkie legendy miejskie przyprawiające o dreszcze
Wielka Brytania
Język angielski dla każdego: Miejskie legendy w Anglii
filharmonia w więzieniu mnie urzekła 🙂
Pewnie to lepsze niż np. hotel.
Czarny trolejbus w Biszkek, czarna wołga w Polsce 🙂
Świetna jest legenda z Ałmaty – propaguje jakże rozwijającą, grę w szachy!
No właśnie. Aż dziwne, że to w Kazachstanie, a nie w Kałmucji.
Zatoka pełna skarbów działa na wyobraźnię 🙂
Może umówimy sie na nurkowanie i poszukamy wspólnie skarbów. 🙂
Chyba, że te skarby już gdzieś popłynęły i schowały się głębiej. A może chodziło po prostu o ropę?
Srebrny pociąg w Sztokholmie, czarny trolejbus w Biszkeku, brrrr, ale historie wyszły nam w tej edycji! 😮
Strach jeździć!
Ta o czarnym trolejbusie najlepsza! Przysięgam, że mi się to śniło, tylko to był normalny, czerwony autobus tzw. przegubowiec 🙂
Szwajcarski?