UNESCO ogłosiło rok 2017 Rokiem Imadaddina Nasimi (İmadəddin Nəsimi) – azerskiego poety i mistyka sufickiego z przełomu XIV i XV wieku (1369-1417). Z tej okazji przytaczam jego dwa utwory w polskim przekładzie.
Wiersze pochodzą z antologii „Złote kamienie. Dawne i nowe wiersze Azerbejdżanu” opracowanej przez Tadeusza Chróścielewskiego i Igora Sikiryckiego, którzy też są ich tłumaczami. Książka ukazała się w 1975 r. nakładem Wydawnictwa Łódzkiego.
Pierwszy utwór to gazel – gatunek liryczny wywodzący się z poezji perskiej, który rozprzestrzenił się na szeroko pojętym Wschodzie, a także stał się inspiracją dla poetów europejskich; do jego cech zaliczają się liczne powtórzenia i wymienienie imienia bądź pseudonimu autora w ostatniej zwrotce.
(We mnie mieszczą się dwa światy…)
We mnie mieszczą się dwa światy, lecz ja w żadnym się nie mieszczę.
Klejnot wszak podległy miarom, ale w miarach się nie mieszczę.
Okrąg ziemski i wszechistność szczelnie we mnie są zamknięta.
Milcz, bądź niemy, w egzegezach, komentarzach się nie mieszczę.
Świat i życie mnie poświadczą, bom zaczynem ich istnienia.
Zamknijże mnie w tym świadectwie, lecz w świadectwach się nie mieszczę.
Nikt się dzięki hipotezom sławnym mężem jeszcze nie stał.
Kto zna prawdę, łatwo pojmie: w hipotezach się nie mieszczę.
Popatrz na mój wizerunek – widzisz, jak oddaje wiernie
Równie ciało me, jak duszę, lecz ja w obu się nie mieszczę.
Jam macica jest i perła, co wchłonęła pełnię blasku,
Ale w sklepie z klejnotami, precjozami się nie mieszczę.
Jam skarb tajny i jam oko przenikliwe i palące,
Jam korundu żyła, jednak w dobrach ziemskich się nie mieszczę.
Jam jest eter, o mnie światli powiadają: „człowiek”, „wieczność”.
Jam Tur-góra1, Synaj świata, lecz w przestrzeniach się nie mieszczę.
Jam jest duch i ja materia, jam spieszący czas i ciągłość.
Na klepsydrę spójrz i pojmij: w czas i w wieczność się nie mieszczę.
Jam jest zodiak i ja szczęście, jam jest anioł i proroctwo.
Milcz, bądź niemy, w żadnej bowiem mowie świata się nie mieszczę.
Jam jest atom i ja słońce, jam jest liczba i działanie.
Przed biegłymi wywiedź z liczb mnie, lecz w rachunkach się nie mieszczę.
Jam istota, jakich wiele, i jam róża i delicja.
Jam jest ciężar i wertykał, ja w słownikach się nie mieszczę.
Jam krzew w ogniu gorejący i jam jest probierczy kamień.
Na płomieni spójrz języki, ja w płomieniu się nie mieszczę.
Jam jest piękno i słód cukru, jam jest słońce i ja miesiąc.
Jam jest miłość – dawca życia, jednak w życiu się nie mieszczę.
Jam jest strzała i cięciwa, jam jest starzec i młodzieniec.
Jam esencja wszechistnienia, w ramie lustra się nie mieszczę.
Choć Nasimi, alem wieczny, bom krew z krwi dynastii Hurej2.
To mój znak i ja się właśnie w tym jedynym znaku mieszczę.
(przełożył Tadeusz Chróścielewski)
1 Prawdopodobnie chodzi o Górę Oliwną w Jerozolimie.
2 Nasimi ma na myśli swoją przynależność do sekty hurufitów (przyp. tłum.). Hurufici to szyicki odłam islamu aktywny w XIV-XV w. Jego założyciel, Fadl Allah al-Astarabardi, znany także jako Naimi, był nauczycielem Nasimiego. Głosił m. in. objawianie się Boga w literach arabskiego alfabetu oraz w człowieku – wśród swoich naśladowców sam uchodził za takie wcielenie. Zarówno Naimi, jak i Nasimi byli prześladowani przez władze i muzułmańskie duchowieństwo, a w końcu skazani na śmierć.
(Ten, kto nie poznał bólu rozstania, sensu spotkania nie pojmie…)
Ten, kto nie poznał bólu rozstania, sensu spotkania nie pojmie,
Kto ku przecudnej serca nie skłaniał, ten i urody nie pojmie.
Nocą tajemnie przecięły księżyc aż dwie cięciwy na dwoje…
Kto tajemnicy owej nie zgłębił, ten piękna nowiu nie pojmie.
Kto nie zna szczęścia ust twoich zdroju, ten żyje niby bez duszy
I nawet w żarze całej rozkoszy wody źródlanej nie pojmie.
Jako źrenicę, jam twoje znamię starannie wprawił w swe oko.
Niech bez źrenicy ten pozostanie, kto tego czynu nie pojmie.
Ciebie o ciebie serce me prosi, na nic mi złoto, klejnoty.
Ten, co nad miłość skarby wynosi, przenigdy tego nie pojmie.
Cyprys tubijski wstydzi się dzisiaj skromności młodego drzewa.
Kto twą figurę równa z cyprysem, wartości drzewa nie pojmie.
Nic chyba słońca bardziej nie gniewa niżeli pełnia księżyca,
Bo nie zna ciebie, o czarnobrewa, i ceny piękna nie pojmie.
Nasimi szaty swej nie zamieni na najwspanialszą tkaninę,
Bo nie ma wiecznych tkanin na ziemi – kto tego nie wie, nie pojmie.
(przełożył Igor Sikirycki)
Nasimi uchodzi za jednego z ojców azerskiej poezji, lecz pisał też po persku i arabsku. Studiował także matematykę, logikę, astronomię i teologię. Żył w istniejącym na terenie obecnego Azerbejdżanu państwie Szyrwan, lecz bywał też w Turcji i Bagdadzie. Śmierć dosięgła go natomiast w Aleppo, gdzie został stracony przez obdarcie ze skóry.
W 1973 r. w ZSRR powstał film biograficzny „Nasimi” (reż. Həsən Seyidbəyli). W roli głównej, która przyniosła mu sławę, wystąpił początkujący wówczas azerski aktor Rasim Balayev. Film można obejrzeć tu:
Źródło zdjęcia: https://www.azadliq.org/a/9502334.html