Kontynuacja podsumowania najnowszych badań historycznych nad kirgiskim powstaniem z 1916 r. i jego skutkami. Artykuł prof. Taszmanbeta Kenensarijewa.
Krótki przegląd prac związanych z przeprowadzeniem stulecia Wielkiego Powstania 1916 r. w Kirgistanie
Taszmanbet Kenensarijew (Ташманбет Кененсариев)
(część I)
O przyczynach powstania
Kwestia przyczyn powstania 1916 r. w Turkiestanie, w tym w Kirgistanie, jest ważnym zagadnieniem. Jest tym bardziej aktualna, że wywołuje obecnie dyskusję wśród badaczy, zwłaszcza między naukowcami rosyjskimi a kirgiskimi.
Przyczyny powstania 1916 r. próbowali już wyjaśnić jego świadkowie, urzędnicy kolonialnego Turkiestanu, deputowani rosyjskiej Dumy Państwowej, a potem pierwsi miejscowi radzieccy naczelnicy, historycy lat 1960-80, a także badacze współcześni. W naszych czasach, w związku z organizacją wydarzeń poświęconych stuleciu powstania w Kirgistanie na jego przyczyny zaczęli zwracać uwagę nie tylko naukowcy z Kirgistanu, lecz także urzędnicy państwowi, naukowcy i działacze społeczni Federacji Rosyjskiej.
Fakty te podkreślają ważność tego zagadnienia, gdyż pośrednio i bezpośrednio wpływa ono nie tylko na stosunki pomiędzy dwoma narodami – Kirgizami i Rosjanami – lecz także pomiędzy dwoma państwami powstałymi w wyniku rozpadu ZSRR: Kirgistanem i Federacją Rosyjską.
Analiza dostępnej literatury i źródeł umożliwia odnalezienie ponad trzydziestu różnych przyczyn powstania 1916 r., które można określić jako główne i drugorzędne. Przyczyny te można podzielić na cztery grupy: polityczne, społeczno-ekonomiczne, ideologiczne i zewnętrzne.
Jednakże część rosyjskich naukowców, w tym także oficjalni przedstawiciele, zaczęli ostatnio przypisywać duże znaczenie czynnikom zewnętrznym jako jednej z ważnych, podstawowych przyczyn powstania 1916 r. Do czynników wewnętrznych zaliczają oni: pewną rolę propagandy tureckiej i niemieckiej oraz działalność agentów tych państw, głównie w Siedmiorzeczu; działalność chińskich anarchistów z partii Geliao itp.
W oficjalnych sprawozdaniach sprzed 1917 r. wielu wysokich urzędników rosyjskiego samodzierżawia w Kirgistanie przedstawiało wybuch powstania i Ürkün jako rezultat prowokacji zagranicznych szpiegów wśród miejscowej ludności. Przyczyny Ürkünu wiązano też z religijno-panturkistycznymi ideami w regionie. O tym, że do powstania na południu obwodu siedmiorzeckiego przyczynili się agenci niemieccy i tureccy, z którymi mieli się kontaktować przywódcy powstania, pisali rosyjscy urzędnicy z Siedmiorzecza. Podawali oni, że jeden z przywódców powstania, Mokusz Szabdanow, na początku 1916 r. przebywał w Turcji (w Mekce i Konstantynopolu). U niego zaś podczas powstania „gościł” jakiś przebrany turecki generał. W dokumentach można znaleźć pewne fakty o tym, że przebywający w tym czasie w niewoli w Siedmiorzeczu oficerowie tureccy i niemieccy mieli swój udział w reakcyjnym ognisku powstania. Mówiono o tym, że miejscowi niemieccy koloniści wspierali biorących udział w powstaniu kirgiskich manapów i kazachskich feudałów. Twierdzono, że w czasie trwania powstania carskie władze niejednokrotnie zatrzymywały tureckich i niemieckich szpiegów na południu Siedmiorzecza itd. [dok. nr 237, 239, 261 i inne; Восстание 1916 года в Средней Азии и Казахстане. Сборник документов. Ред. коллегия: А.В.Пясковский (отв.ред.), Т.Е.Елеуев, А.Г.Зима, О.К.Кулиев, Х.Т.Турсунов. М.: Изд. Академии наук СССР, 1960, с.16-17.)
Np. pełniący urząd gubernatora wojskowego obwodu siedmiorzeckiego A. I. Aleksiejew w notatce sprawozdawczej dla generał-gubernatora Kraju Turkiestańskiego Aleksieja Kuropatkina z pierwszych dni listopada 1916 r. pisał, że za najważniejsze przyczyny niezadowolenia Kirgizów, które doprowadziły do otwartego oburzenia, należy uznać: …propagandę, przenikającą z sąsiednich Chin [Kuldża, Kaszgar], gdzie przebywają niemieccy agenci, działający przez Dungan i Chińczyków, których wielu przyjeżdżało do Karkary i Przewalska. Znaleziono informacje o współudziale w zamieszkach w Siedmiorzeczu chińskich anarchistów z partii „Geliao”, którzy mieli powiązania z niemieckimi agentami; (…) w obwodzie pozostało bardzo mało wojsk do obrony ogromnego terytorium. [Восстание 1916 года в Средней Азии и Казахстане. Сборник документов. Ред. коллегия: А.В.Пясковский (отв.ред.), Т.Е.Елеуев, А.Г.Зима, О.К.Кулиев, Х.Т.Турсунов.М.: Изд. Академии наук СССР, 1960, с. 374.].
Jednakże specjaliści tamtych czasów, zwłaszcza służby nadzoru, kontrwywiadu obwodu siedmiorzeckiego w swoich tajnych raportach dla właściwych organów MSW Imperium Rosyjskiego wskazywali na to, że wielu lokalnych naczelników, aby usprawiedliwić swoje błędy i niezdolność do kontrolowania sytuacji na miejscu, zrzucają winę na domniemaną działalność szpiegowską zagranicznych agentów, zwłaszcza z Niemiec i Turcji.
Np. w raporcie urzędnika do poruczeń Turkiestańskiego Rejonowego Oddziału Ochrany Jungmejstra dla naczelnika tegoż oddziału M. N. Wołkowa o powstaniu w powiecie przewalskim i mieście Przewalsku z 30 grudnia 1916 r. napisano co następuje: „O agitacji z zewnątrz mowa tylko w jednym zeznaniu świadka Ignatjewej, która była w kirgiskiej niewoli. Ignatjewa, uprowadzona przez Kirgizów do Chin, widziała tam i rozmawiała z dwoma osobami – mułłą z Afganistanu i jakimś Turkiem – tak się określili. Osoby te powiedziały jej, że przez około rok jeździły po Siedmiorzeczu, przeważnie po powiecie przewalskim i południu powiatu piszpeckiego – w gminie sarybagyszewskiej – i prowadziły propagandę powstania wśród manapów i znacznych Kirgizów. Gazetowa wzmianka o generałach tureckich i innych, którzy dowodzili powstaniem Kirgizów i rozkazywali im, jest pozbawiona jakichkolwiek podstaw, gdyż została napisana jakoby na podstawie oświadczenia gimnazjalistki Bierdnikowej, która podczas pobytu w kirgiskiej niewoli miała widzieć tureckich generałów. Podczas przesłuchania Bierdnikowej jako świadka oświadczyła ona, że nic podobnego w niewoli nie widziała i że tureccy generałowie to kaczka dziennikarska. [Восстание 1916 года в Средней Азии и Казахстане. Сборник документов. Ред. коллегия: М.: Изд. Академии наук СССР, 1960, с. 397].
Tu należy przytoczyć też dowód rosyjskiego naukowca Siergieja Abaszyna: „Powstanie 1916 r., bezwarunkowo, nie było wynikiem żadnego spisku jakiegoś konkretnego, zagranicznego ośrodka. Wnioski te potwierdza specjalny tajny raport pt. „Sprawozdanie Komendanta Punktu Śledczego w mieście Wiernym i obwodzie siedmiorzeckim o przyczynach buntu Kirgizów w obwodzie siedmiorzeckim, jego przebiegu i nastrojach wśród ludności do chwili obecnej” [109, РГИА. Ф. 1292. Оп. 1. Д. 1933А. л. 475–505.] rotmistrza Oddzielnego Korpusu Żandarmów W. F. Żelezniakowa, który napisał: Kończąc takim sposobem moje sprawozdanie o przyczynach i przebiegu buntu, uważam za niezbędne dodać odpowiedź na pojawiające się mimo woli pytanie: czy w obwodzie nie było niemieckiej propagandy, o której tak dużo się mówi i którą wszędzie się widzi. Na to pytanie mogę kategorycznie odpowiedzieć, że takiej propagandy nie było i jeśli ktokolwiek o niej mówi, to wyłącznie po to, żeby usprawiedliwić swoją krótkowzroczność lub przestępczą bezczynność. (Ze strony „Wydarzenia 1916 r. w Siedmiorzeczu wg dokumentów rosyjskich archiwów” Federalnej Agencji Archiwalnej Rosji, otwartej w połowie marca 2016 r. (Patrz: А. Даниярова: 1916 ГОД: ВПЕРВЫЕ ОПУБЛИКОВАННЫЙ ДОКУМЕНТ МОЖЕТ СТАТЬ ИСТОРИЧЕСКОЙ СЕНСАЦИЕЙ. //http://daniyarov.kg/site/.27.04.2016)”.
Tak więc można stwierdzić, że rola czynników zewnętrznych w powstaniu 1916 r. była nikła, jeśli w ogóle miała znaczenie.
O ocenie skutków powstania 1916 r.
Poglądy zawodowych historyków i przedstawicieli społeczeństwa Kirgistanu, z radykalnymi włącznie, różnią się obecnie tylko w dwóch kwestiach:
- charakteru strat narodu kirgiskiego podczas działań karnych samodzierżawia przeciw powstańcom w okresie tzw. „Ułuu Ürkün” (Wielki exodus) – czy było to „unicestwienie”, czy jednak „ludobójstwo”;
- liczbie ofiar po stronie kirgiskiej podczas powstania i Ürkünu – czy było to ok. 110 tys. ludzi, (wg obliczeń zawodowych historyków), czy też pona 150 tys. (do 400 tys.), jak twierdzą przedstawiciele „komisji społecznej”, powołanej w celu oceny historycznej i politycznej wydarzeń tych lat.
Niektórzy rosyjscy historycy i politycy niepotrzebnie obawiają się, że w Kirgistanie trwa próba „nadania powstaniu 1916 r. charakteru konfliktu międzynarodowego, dowolne traktowanie pojęcia ludobójstwa w odniesieniu do powstania itp.”. W rzeczywistości, o czym świadczą te same dokumenty archiwalne wystawione na portalu Federalnej Agencji Archiwalnej Rosji (Rosarchiw), odzwierciedlające przebieg wydarzeń w Siedmiorzeczu w 1916 r., charakter działań karnych armii carskiej wobec biełowodskiego, tokmackiego, kemińskiego i issykkulskiego ogniska powstania, a także na przełęczach i przejściach granicznych z Chinami odpowiada terminowi „kyrgyn”, czyli „unicestwienie”. (Kyrgyn – rzeź, jatka; … kyrgyn sał – urządzić rzeź, masowe wyniszczenie… całkowite unicestwienie” (Słownik kirgisko-rosyjski, K. K. Judachin. Советская энциклопедия. М., 1985 с.494). Działania te są uważane przez niektórych działaczy społecznych Kirgistanu za „ludobójstwo”. Powołują się oni na Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, przyjętą na mocy rezolucji 260 (III) Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 9 grudnia 1948 r.
Jednakże okrutne działania władz kolonialnych podczas powstania 1916 r. nie były zamierzonym, zaplanowanym przez państwo działaniem, lecz karną odpowiedzią na powstanie Kirgizów. Można więc je ocenić jako „kyrgyn” (кыргын) – unicestwienie ze szczególnym okrucieństwem, a nie „tukum kurut” (тукум курут) – ludobójstwo – działanie prowadzone z zamiarem pełnego lub częściowego unicestwienia jakiegoś narodu, grupy etnicznej lub innej ukształtowanej historycznie wspólnoty etniczno-kulturowej. Termin ten został wprowadzony w 1943 r. przez polskiego prawnika żydowskiego pochodzenia Rafała Lemkina.
Pod koniec można podkreślić właściwy sposób i czas działań władz Kirgistanu, które poprzez oficjalny dekret „otworzyły drzwi” dla pewnego „zamkniętego”, stuletniego tematu w historii stosunków kirgisko-rosyjskich. Kirgizi mawiają „Оорууну жашырсаң, өлүм ашкере кылат”, czyli „jak bardzo by nie ukrywać choroby, ona i tak wyjdzie na jaw po śmierci”. Tak więc zarówno działania profesjonalnych historyków, jak i społeczności Kirgistanu na rzecz wyjaśnienia przyczyn, charakteru i skutków tragicznych wydarzeń 1916 r. są uzasadnione. W żaden sposób nie mogą one zaszkodzić wzajemnym stosunkom współczesnych, suwerennych, cywilizowanych państw – Rosji i Kirgistanu – w których żyją bardziej lub mniej trzeźwi obywatele. Tym samym także historycy Kirgistanu wypełniają swoją misję dochodzenia do prawdy.
Główne zdjęcie: pomnik na cmentarzu Ata-Bejit pod Biszkekiem. Źródło: http://www.azattyk.org/a/28001600.html