Tygrysie ciekawostki z Jakucji

Unia AzjatyckaZ okazji tygrysiego tematu w Unii Azjatyckiej wrzucę dziś garść ciekawostek związaną z (nie)obecnością tych zwierząt w Jakucji. Otóż w jakuckich eposach ołoncho występują wzmianki o tygrysach, a sama nazwa tego zwierzęcia po jakucku brzmi баабыр. Ten fakt, a poza tym wzmianki o innych egzotycznych dla Jakucji zwierzętach (wielbłąd, owca, lew) miał świadczyć o pochodzeniu Jakutów z południa.

Według najbardziej rozpowszechnionej hipotezy Jakuci faktycznie pochodzą znad Bajkału, a nad Lenę przybyli w XV w.. Wróćmy do tygrysa. Teoretycznie tygrys syberyjski, zwany też amurskim (Panthera tigris altaica) najbliżej Jakucji występuje w graniczącym z nią Kraju Chabarowskim, ale na terenie tej republiki nie ma stałych siedlisk, stąd więc pogląd, że Jakuci musieli znać tygrysa ze swojej południowej przeszłości. We wspomnianym ołoncho występują porównania podobne, jak w kirgiskim „Manasie” – słynny bohater Niurgun Bootur Popędliwy ryczy jak tygrys, śpiewając wojenną pieśń.

pierwszy herb Jakucka
Źródło: http://www.heraldicum.ru/russia/subjects/towns/yakutsk.htm

Pewna tygrysia ciekawostka pojawiła się w Jakucji już w XVII w. Otóż ziemie jakuckie zostały przyłączone do Rosji w latach 30. XVII w. i przez pewien czas pozostawały jej najbardziej wysuniętą na wschód częścią, a zarazem bazą wypadową na Czukotkę i Kamczatkę. Chodzi tu o pierwszy herb zalążka przyszłego miasta, czyli pieczęć Ostrogu Jakuckiego, który przedstawiał kotowate zwierzę o tajemniczej nazwie „babr” (бабр), trzymające w pysku upolowanego sobola. Było to starorosyjskie określenie dzikiego kota, zapożyczone z języków turkijskich, zaskakująco podobne do jakuckiego słowa oznaczającego tygrysa. Najprawdopodobniej w Jakucku chodziło właśnie o tygrysa, zaś sam babr zrobił jeszcze bardziej znaną karierę w herbie innego syberyjskiego miasta – Irkucka. Został mianowicie pomylony z bobrem, co wpłynęło na sam kształt herbu, w którym pojawił się dziwny stwór.

Wróćmy jednak do żywych tygrysów. Według jakuckiego biologa Aleksandra Argunowa (Александр Аргунов), w XIX i XX w. było 8 udokumentowanych przypadków pojawienia się tego zwierzęcia i dwa wątpliwe, przeważnie w południowo-wschodniej części republiki (ułus ust’-majski), czyli w pobliżu granicy ze wspomnianym Krajem Chabarowskim. Jednak w pierwszej połowie XIX w. odnotowano przypadki ustrzelenia tygrysa bądź znalezienia jego skóry w centralnej części kraju, także w pobliżu samego Jakucka. Argunow twierdzi, że w tych przypadkach tygrysy musiały się przedostać znad Morza Ochockiego dolinami Mai i Ałdanu, którędy już w drugiej połowie XVII w. prowadził szlak do Jakucka.

Najsłynniejsze spotkanie z tygrysem w Jakucji wydarzyło się w 1905 r. w ewenkijskiej wsi Eżancy (ros. Эжанцы, jak. Эдьээн), również w ułusie ust’-majskim. Otóż pod koniec listopada mieszkańcy zauważyli ślady dużego zwierzęcia, a co gorsza również straty w bydle i koniach. W związku z tym grupa ośmiu myśliwych wybrała się na poszukiwania. Kilkanaście kilometrów od wsi znaleźli szczątki pożartego konia i w tym miejscu postanowili rozdzielić się na dwie grupy, by osaczyć drapieżnika. Tygrys pojawił się wkrótce i ranił trzech członków wyprawy (jednego śmiertelnie), zanim w końcu został zastrzelony przez czwartego. Okazało się, że był to dwumetrowy samiec o masie ciała 240 kg. Jego zamrożona tusza została przewieziona do Pokrowska (centrum ułusu changałaskiego, ros. Покровск, jak. Покровскай) i spreparowana. Można ją oglądać do dziś w Jakuckim Państwowym Zjednoczonym Muzeum Historii i Kultury Ludów Północy im. Jemieljana Jarosławskiego w Jakucku.

Dalszym pojawieniom się tygrysów w XX w. nie towarzyszyły już wypadki śmiertelne, lecz niebezpiecznych momentów nie brakowało. W 1929 r. tygrys spustoszył obozowisko Ewenków nad rzeką Ałłach-Juń (ros. Аллах-Юнь, jak. Ааллаах-Үүн), prawym dopływem Ałdanu. Z kolei w 1978 r. pewien połów ryb omal nie skończył się tragicznie. Tygrys zaatakował bowiem dwóch mężczyzn ze wsi Belkaczi (ros. Белькачи, jak. Бэлькичи) łowiących ryby w Ałdanie, skacząc na nich w chwili, gdy wsiedli do łodzi i zamierzali odbić od brzegu. Jeden z rybaków wystawił na drapieżnika wiosło, ten zaś przeleciał obok, wpadł do wody i popłynął na drugi brzeg. Obydwa przypadki wydarzyły się także w ułusie ust’-majskim.

Argunow przypuszcza, że pojawienia się tygrysa w Jakucji w XIX w. i ewentualnie wcześniej mogły wynikać z jego dużej liczebności na Dalekim Wschodzie. Trudno natomiast znaleźć wytłumaczenie, dlaczego spotykano go tam później, gdy tygrysów już nie było tak dużo, a Jakucja jest dla nich środowiskiem nieprzyjaznym z powodu zimna, grubej pokrywy śnieżnej i niedostatku pożywienia (być może tygrysy atakowały ludzi właśnie z głodu). Według Argunowa mogło się to wiązać z migracjami jeleni i saren.

Ostatnie wiarygodne doniesienia o śladach tygrysa w Jakucji zostały opisane w jakuckojęzycznym czasopiśmie myśliwskim „Aar tajha” („Аар тайЂа”) pod koniec 2012 r. Świadek, myśliwy pragnący zachować anonimowość, twierdził, że widział ślady łap i ogona tygrysa podczas polowania w górach Suntar-Chajata (ułus tompoński). Argunow twierdzi, że choć myśliwy nie widział samego tygrysa, jego obecność w tym miejscu mogła być prawdopodobna. Z kolei fake newsem okazała się wiadomość dosłownie sprzed kilku dni, w której udostępniono nagranie z tygrysem rzekomo przechadzającym się po ulicach miasta Neriungri (ros. Нерюнгри, jak. Нүөрүҥгүрү, ewenk. Ньируунгра). Jak się okazało, tygrys został nagrany, ale gdzie indziej: w pobliżu osady Lidoga nad Amurem w Kraju Chabarowskim (rejon nanajski).

Jak widać, tygrys pobudza wyobraźnię mieszkańców Jakucji, nawet jeśli teoretycznie go tam nie ma. Ja zaś zapraszam na mój drugi blog, gdzie piszę o tygrysich motywach w eposie „Manas”. Moje azjatyckie współblogerki, Japonia-info i Baixiaotai, również przygotowały tematy o tygrysach lub demonicznych kotach.

Literatura

Аргунов А. В., О проникновениях амурского тигра в Якутию, Вестник ДВО РАН. 2013. No 2
Маркова М., Фольклорные материалы как источник по изучению этнографии якутов


Oznaczone , , , , ,

4 opinii z “Tygrysie ciekawostki z Jakucji

  1. Pomylenie tygrysa z bobrem zrobiło mi dzień 😀

    1. No właśnie, muszę kiedyś napisać o tym osobno.

  2. Tygrys wyobrażony, tygrys nieistniejący, tygrys pobudzający wyobraźnię 🙂 Uwielbiam takie ciekaw(ostkow)e wpisy.

    1. Cieszę się i mam nadzieję, że będzie takich więcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *