620-lecie osadnictwa Tatarów w Wielkim Księstwie Litewskim – rozmowa z Emilią Temizkan

meczet

Pisząc o narodach turkijskich nie mogę pomijać tego, który mamy najbliżej, czyli polskich Tatarów. Zwłaszcza, że w tym roku przypada 620-lecie osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim. O pochodzeniu i kulturze polskich, litewskich i białoruskich Tatarów opowiada dziś Emilia Temizkan, polska Tatarka mieszkająca w Turcji, która zajmuje się naukowo tatarskimi rękopisami.

Emilia TemizkanRok 2017 został ogłoszony rokiem 620-lecia osadnictwa tatarskiego na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Co wydarzyło się w 1397 r., że to właśnie on został uznany za przełomowy?

Rok 1397 jest datą przybycia Tochtamysza, chana Złotej Ordy, na ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Rok ten uznaje się za początek naszego tatarskiego osadnictwa na tych ziemiach.

Czy w polsko-litewskiej historii były jeszcze inne fale napływu Tatarów?

Tak, były nowe napływy i, że się tak wyrażę, odpływy Tatarów do i z ziem polsko- litewskich, a miało to związek z sytuacją Tatarów w danym okresie. Kiedy zabierano im różne prawa i przywileje, część Tatarów przeszła na stronę turecką, by później wrócić i walczyć u boku Jana III Sobieskiego. W różnych okresach historycznych przybywali również Tatarzy z Krymu.

Czy w Polsce są większe skupiska Tatarów poza Podlasiem? A jak wygląda ich rozmieszczenie na Litwie i Białorusi?

Tak, w Polsce oprócz skupiska Tatarów na Podlasiu można nas spotkać również w Gdańsku. Tam właśnie jest drugie co do wielkości skupisko Tatarów. Poza tym Tatarzy mieszkają również w Szczecinie, Gorzowie Wielkopolskim i Wrocławiu ale jest ich tam znacznie mniej. Na zachodzie Polski zamieszkali przesiedleńcy z kresów. Rodziny tatarskie, które czuły się związane z Polską, zostawiając dorobek swego życia na obecnej Białorusi, osiedlili się w Gorzowie Wielkopolskim i okolicach jak również we Wrocławiu i okolicach. Z czasem jednak oni także zaczęli przenosić się na Podlasie i obecnie za ziemiach zachodnich mieszka dosłownie kilka rodzin tatarskich.

Na Litwie największe skupisko Tatarów to Wilno i okolice. W Niemieży i Soroktatarach znajdują się stare zabytkowe meczety i mizary czyli cmentarze tatarskie. Dość duża i prężnie działająca społeczność tatarska jest również w Kownie. Na Białorusi Tatarzy  mieszkają w kilku mniejszych i większych miejscowościach takich jak: Iwie, Skidel, Nowogródek, Słonim, Oszmiany, Mińsk.

minaret

Czy wiadomo, jak długo polskim i litewskim Tatarom udało się zachować swój język?

Podobno jedynie dwa pierwsze pokolenia rozmawiały we własnym języku, ponieważ w życiu codziennym okazał się on zbędny. Języka przodków, a raczej niektórych zwrotów Tatarzy używali i używają nadal w sferze religijnej. Kiedyś używano ich znacznie więcej, niestety kontakt w latach 90. ze studentami z krajów arabskich sprawił, że nazwy arabskie częściowo wyparły nasze rodzime nazewnictwo tatarskie. Mimo wszystko wciąż jeszcze szczególnie wśród starszych Tatarów można usłyszeć określenia takie jak bajram, ramazanny, mizar, abdeś1, kurban. Skarbnicą języka naszych przodków są rękopisy. Tam właśnie możemy odnaleźć zwroty, które od wieków Tatarzy wplatali w mowę polską, porozumiewając się ze sobą przede wszystkim w kwestiach religijnych.

rękopisy

Dosłownie wczoraj dowiedziałam się o istnieniu XVI-wiecznego polskiego przekładu Koranu sporządzonego przez Tatarów. Jakie zabytki tatarskiego piśmiennictwa zachowały się oprócz tego?

O projekcie słyszałam już wcześniej, nie wiedziałam jednak że ten tafsir jest trzecim na świecie tłumaczeniem Koranu. To wspaniała informacja. Rękopisy tatarskie to skarbnica wiedzy nie tylko o samych Tatarach. To również wiele informacji o jezykach i kulturze turkijskiej czy słowiańskiej. Jest kilka rodzajów rękopisów: chamaiły, Korany, tafsiry, daławary2 i hramotki. Przepisywali je Tatarzy często znający prócz języka polskiego (białoruskiego) również język arabski i tatarski (w czasach, kiedy pisane i przepisywane były rękopisy, nie używano obecnego języka tatarskiego, a języka czagatajskiego). Oczywiście ręcznie pisane Korany i tafsiry, czyli tłumaczenia i wyjaśnienia Koranu, są bez wątpienia bardzo cenną skarbnicą wiedzy, ja jednak zajmuję się chamaiłami. Chamaiły można nazwać modlitewnikami, które prócz modlitw zawierają również opisy zwyczajów, obrzędów, nakazów religijnych jak również tych dotyczących życia codziennego a nawet wróżb i zaklęć magicznych czy medycyny ludowej. Ciekawe jest również to, że rękopisy pisane były pismem arabskim w trzech językach. Modlitwy są w języku arabskim, ich tłumaczenie w języku czagatajskim a wszelkiego rodzaju objaśnienia w języku polskim lub białoruskim. Oczywiście dostosowano pismo arabskie do liter czy ich wymowy w językach słowiańskich. Wśród rękopisów są również przeróżne amulety, które swego czasu noszono przy sobie. Do dziś Tatarzy wierzą, że modlitwa napisana przez osobę duchowną – imama, noszona przy sobie czy schowana gdzieś w domu będzie chroniła przed złymi mocami.

Czy tatarskie amulety o charakterze religijnym noszą jakąś specjalną nazwę? W Azji Centralnej są nazywane tumarami.

Nie ma jednej nazwy na wszystkie rodzaje amuletów o charakterze religijnym. W zależności od przeznaczenia możemy wyróżnić: hramotki – są to niewielkie karteczki z ręcznie napisaną modlitwą noszone przy sobie najczęściej w formie przewieszonej na skos przez ramie torebeczki. Hramotkę nosiło się pod ubraniem. Podobne do hramotki są nuski, które również mogły chronić osobę albo jakieś miejsce, na przykład dom przed jakimkolwiek nieszczęściem. Po części amuletami możemy nazwać także muhiry, czyli ozdobnie wypisane wersety z Koranu, zawieszane na ścianie w formie obrazu. Podczas przeprowadzonych ostatnio badań do pracy doktorskiej dowiedziałam się, iż duża część Tatarów wierzy, że chamaiły ochronią ich dom przed złem.

Wspomniany wyżej język czagatajski również kojarzy się z Azją Centralną. Czy polscy XVI-wieczni Tatarzy używali go na co dzień?

Tak, ale jedynie pierwsi przybysze ze Złotej Ordy, kolejne pokolenia już nie, gdyż szybko przyswoiły sobie język „miejscowy” i on właśnie jest teraz językiem ojczystym Tatarów mieszkających w Polsce na Litwie i w Białorusi.

Tatarzy polsko-litewscy zachowali odrębność w dużym stopniu dzięki islamowi. Czy w ich praktykach religijnych są jakieś charakterystyczne cechy i zwyczaje, wyróżniające ich spośród innych muzułmanów?

Tak, oczywiście. Choć słyszałam opinie, że islam jest jeden i taki sam na całym świecie, nie zgadzam się z nią. W różnych krajach i częściach świata islam miesza się z tradycją i kulturą danego regionu. Islam w Arabii Saudyjskiej, Turcji i Malezji będzie nieco inny, ponieważ kultura i tradycje sprzed islamu wymieszały się z obecnie wyznawaną religią. Nie da się ich całkowicie zniszczyć. Dokładnie tak samo jest z Tatarami mieszkającymi w Polsce. Pomimo ponad 600 lat spędzonych w Polsce wciąż zachowaliśmy w naszej kulturze szczątki tradycji szamańskich i wierzeń, które są wciąż żywe u ludów turkijskich. Te właśnie tradycje do dziś przetrwały dzięki temu, że zostały wplecione w tradycje obrządku muzułmańskiego. Kiedyś tych zwyczajów było więcej, niestety kontakt z muzułmanami z krajów arabskich spowodował odejście od niektórych starych tradycji gdyż zostały  uznane za niezgodne z islamem.

kuchnia

Ważną częścią tożsamości narodowej jest kuchnia. Prowadzi Pani blog kulinarny ukierunkowany głównie na Turcję, ale pojawiają się na nim też przepisy tatarskie. Jakie potrawy są najbardziej charakterystyczne dla Tatarów polskich, litewskich i białoruskich?

Tatarzy uwielbiają potrawy mączne i mięsne oczywiście. Przede wszystkim takie właśnie potrawy pozostawili nam przodkowie. Kołduny, pierekaczewnik, bielusz, to typowe dla nas potrawy, które goszczą na naszych świątecznych stołach. Moja rodzina uwielbia kołduny. Pamiętam z dzieciństwa, że kiedy mama pytała, co zrobić na obiad, zawsze otrzymywała jedną i tę samą odpowiedź: kołduny. Dżajma i halva to również nasze tradycyjne potrawy, nie jemy ich jednak na co dzień, lecz przygotowujemy je jedynie na pogrzeb. Dżajma to rodzaj pieczywa, jak turecka yufka. Wydaje mi się, że swego czasu była rodzajem codziennego pieczywa, teraz przygotowuje się ją bardzo rzadko. Tatarska halva czy turecka un helvasi to rodzaj słodyczy. Zarówno w Turcji, na Krymie jak i u nas, polskich Tatarów, przygotowuje się ją jako rodzaj słodkiego poczęstunku na pogrzeb lub na wspominki, kiedy to zaprasza się rodzinę i znajomych by modlitwą wspomnieć zmarłą osobę. Tatarskich potraw, które od wieków przygotowano w naszych domach, nie ma zbyt dużo, ale dzięki dobie internetu mamy stały kontakt ze znajomymi z krajów turkijskich, dlatego potrawy takie jak czybureki, płow uzbecki, samsa, szaszłyki czy czak-czak również goszczą na naszych stołach.

Inne tatarskie przepisy: pieróg z gęsiną i dynią, kobate, kartoflaniki, pieremiacz.

festiwal

Czy polscy Tatarzy utrzymują kontakty z innymi odłamami Tatarów, np. z Krymu i Powołża?

Oczywiście, od wielu lat utrzymujemy kontakt z Tatarami z Krymu i z Kazania. Kilka rodzin tatarskich z Krymu po ostatnich wydarzeniach w tamtym regionie znalazło schronienie właśnie w Białymstoku, staramy się im pomóc w miarę naszych możliwości. Mamy kontakt ze studentami i różnego rodzaju organizacjami krymskimi. Ostatnio bardzo dobrze rozwija się również współpraca z Tatarami z Kazania. Nasza delegacja została zaproszona na Kongres Tatarów co oczywiście zaowocowało nowymi znajomościami, planami i pomysłami na wspólne działania. Tatarzy z Tatarstanu i Krymu są co roku zapraszani na Festiwal Kultury Tatarskiej odbywający się latem w Białymstoku jak również do Kruszynian na Sabantuj. Dzięki krymskim choreografom nasz zespół taneczny Buńczuk prezentuje polskiej publiczności przepiękne tatarskie tańce.

Czy w tym roku odbywały się też jakieś szczególne wydarzenia związane z obchodzoną właśnie rocznicą?

Wydarzeń było dużo, niestety nie we wszystkich mogłam uczestniczyć. Oprócz obchodów rocznicy w Polsce, Tatarzy z Białorusi i Litwy również przygotowali uroczystości i konferencje związane z rocznicą osadnictwa. Udało mi się uczestniczyć w konferencji, która miała miejsce w Bohonikach, wysłuchałam ciekawych referatów o tematyce tatarskiej. Przez ostatnie kilka lat badania naukowe poświęcone Tatarom zaczęły się rozwijać, kiedyś takie konferencje były prawie monotematyczne, zapraszało się jednego czy dwóch naukowców, którzy wciąż opracowywali temat osadnictwa. Teraz jest inaczej.Oprócz historyków w konferencji wzięli udział również językoznawcy, turkolodzy i socjolodzy z różnych krajów: Litwy, Białorusi, Rosji i Turcji. To była bardzo ciekawa konferencja.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Przypisy

1 Abdeś – ablucja, rytualne obmycie części ciała w określony sposób.

2 Daławary to zwoje pergaminowe, na których ręcznie zostały zapisane modlitwy. Daławary wkłada się wraz ze zmarłym do grobu.


Oznaczone , , , , , ,

3 opinii z “620-lecie osadnictwa Tatarów w Wielkim Księstwie Litewskim – rozmowa z Emilią Temizkan

  1. To bardzo ciekawe. Pochodzę z Gorzowa Wielkopolskiego, a jednak pierwszy raz słyszę o Tatarach w moim mieście. Widziałam za to groby (chyba) tatarskie w miejscowości Rybocice niedaleko Słubic. Zaskoczyła mnie także informacja o skupisku Tatarów w Gdańsku, to kolejny region, który mi się zupełnie nie kojarzy w taki sposób. Dziękuję za ten wpis, bardzo ciekawy!

    1. Dziękuję za uznanie w imieniu Pani Emilii. A co do tych grobów – to też bardzo ciekawe. Były raczej stare czy bardziej współczesne?

Skomentuj toja2123 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *